Jak pierwszaczki jesień odczarowały.
Do pierwszaków przyszła jesień, jakaś smutna, we łzach cała.
Rzekła: nikt mnie tu nie lubi, chcą bym uciekała,
Wszyscy mówią że ja tylko deszcze i wiatr przynoszę,
A ja chciałam kolorami świat ubarwić troszkę.
Żal zrobiło się pierwszaczkom królewny jesiennej,
Wnet się wzięły do roboty szybko i sumiennie.
Pani jesień kosz owoców w klasie zostawiła,
Więc szybciutko kolorowa sala się zrobiła.
I już nikt nie mówi że deszcz i że słota,
W sali pierwszaków króluje jesień piękna, złota.